Tradycyjną polską zupą mocy jest rosół, z kury biegającej po podwórku, gotowany z warzywami, od zawsze stawiał nas na nogi zwłaszcza w czasie choroby.
Chińska wersja tej zupy, różni się nieco od polskiej. Wywar gotuje się na kościach, mięsa może być odrobinę. Najczęściej używa się kości wołowych ze szpikiem. Wywar gotuje się conajmniej kilka godzin, a najlepiej kilka dni. Można pić sam wywar z kości, ale można też ubogacić zupę warzywami.
Z warzyw warto dodać marchew, seler, pietruszkę, pora, cebulę i czosnek. Tego ostatniego warto dodać więcej, nawet główkę na garnek bulionu (zgnieciony). Można też dodać kłącze imbiru, pokrojone w plastry.
Nie zapominajmy o przyprawach. Ziele angielskie, liść laurowy, świeża natka pietruszki, lubczyk, majeranek, oregano, sól i pieprz.
Pijemy conajmniej 3 razy dziennie, w sumie ok. litra dziennie, lub zjadamy zupę razem z warzywami.
Zupa wzmacnia nasze nerki i układ odpornościowy, działa przeciwzapalnie, przeciwwirusowo, zawiera kolagen, zestaw minerałów i witamin.
Oczywiście ważna jest jakość składników, najlepiej organiczne lub od zaprzyjaźnionego rolnika, ze sprawdzonego źródła.
Smacznego i na zdrowie!